sobota, 9 listopada 2013

Rozdział Dziewiąty


Z Biebsem zjedliśmy śniadanie i chwile później przyszła stylistka 1D.
-Jestem Lou, a to moja córeczka Lux. -Przedstawiła mi się
-Miło mi cię poznać, jestem Emilie ale każdy mówi mi Em.
-Dziędobly -powiedziała Lux
-Hej Lux. - Kucnęłam i uśmiechnęłam się do małej a ta się zawstydziła.
W tym momencie wszedł Harry do salonu.
-Halyyyyyyyy ! - Krzyknęła mała i pobiegła do niego.
-Hej kochanie ! - Powiedział
Słodko razem wyglądają. Harry naprawdę ją bardzo lubi.Wszyscy poszliśmy do salonu i zaczęliśmy rozmawiać.
-Co lubisz robić ? -Spytała Lou
-Kocham tańczyć.
-Zatancy pani ? -Spytała Lux
- Dobrze.
Wstałam, włączyłam muzykę i zaczęłam tańczyć. Gdy skończyłam wszyscy zaczęli bić mi brawa.
-Świetnie tańczysz.- Pochwaliła mnie stylistka
-Ma to pomnie! - Ucieszył się Biebs
-Chyba ty po mnie!- Poprawiłam go
-Robisz coś w kierunku wybicia sie?- Spytała Lou
-Nagrywam vlogi.
-Czemu nam o tym nie powiedziałaś?-Spytał Zayn
-A co miałam się chwalić..

-Która godzina ? -Spytał Niall
-14.30 -Louis
-Za pół godziny musimy być w studiu. -Liam
-To ja idę bo muszę jeszcze Lux odwieść do mamy.
-Ja się nią mogę zaopiekować. -Em
-Nie będę się narzucać.
-Lubie dzieci, z miłą chęcią się nią zaopiekuję, Justin tak samo.
-Naprawdę?
-Tak- Juss
-Dziękuje ! - Powiedziała Lou
-Nie ma problemu.- Bieber

-Lux zostaniesz z ciocią Emily i wujkiem Justinem ?
-Dobze mamo
-Naprawdę wam dziękuje.
-Proszę bardzo!

Wszyscy poszli oprócz mnie,Jussa i Lux.
-To co mała robimy?-Ems
-Głodna jestem
-Zamawiamy pizze?-Juss
-Taaag! - Luuuux




No hej! Dawno, a nawet bardzo dawno mnie tu nie było. Brak pomysłów-,- Tęsknił ktoś? Czyta to ktoś w ogóle? Mam pisać dalej?
Pytania: http://ask.fm/KOLARSKAA






wtorek, 30 lipca 2013

The Versatile Blogger!


No hej. :3

Tą nagrodę dostalam od: http://storyaboutsupernaturalandonediection.blogspot.com/ .
Dziękuje Ci za to !

Zasady:
1. Podziękuj nominującemu.
2. Pokaż nagrodę The Versatile Blogger na swoim blogu.
3. Napisz 7 faktów o sobie.
4. Nominuj 15 blogów.
5. Poinformuj ich o tym.


Zdjęcie nagrody:


No to teraz fakty o mnie:
1. Nazywam się Klaudia
2. Mam 13 lat i idę do 1 gimnazjum
3. Jestem Directioner, Belieber, Mahomie, Skoczykoholik.
4. Mam w dupie opinie innych
5. Mam aska (http://ask.fm/nieziom)
6. Nie mam chłopaka
7. Mam dreada

No to jeszcze tylko nominowan e blogi : 


środa, 3 lipca 2013

UWAGA !

Informacja. XD

No siema ! 
Przez najbliższy czas nie będę dodawała postów bo jadę na obóz (15 dni tam będę). Więc jak wrócę to napisze. 
Czemu nie komentujecie rozdziałów ? Przeczytało ostatni rozdział ponad 50 osób a nawet jednego komentarza nie daliście. ;C Nie wiem czy wam się podobał czy nie. 
Więc proszę was o komentarze w następnych rozdziałach ! 
A teraz spadam ! 

CZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEŚĆ WAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM ! 

ASK?  ZAPRASZAM ! 
50 LIKE I 5 PYTAŃ(NIE NUMEROWANYCH) DLA MNIE = 100 LIKE I 2 PYTANIA DLA CIEBIE 








POSPAMOWAŁAM WAM ZDJĘCIAMI <3 

POZDRAWIAM KLAUDIA ! <3 

wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział ósmy


*Ems*
Własnie kończyłam  ścierać krew z podłogi. Dlaczego nigdy nie mam szczęscia w miłości ? Wszystko zawsze musi się spieprzyć ! Jak nie gwałt to niby 'zdrada'.. Podeszłam do szafki i wyciągnęłam szluga. Poszłam na balkon i zaczęłam palić. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Powiedziałam proszę ! Miałam już dość ukrywania się ! I tak moje życie jest do niczego !
-Przepraszam - Od razu rozpoznałam ten głos. Malik podszedł do mnie.
-Nie przepraszaj mnie.
- Ale to moja wina. To ja Cię przytuliłem !
- To nie twoja wina ! Po prostu ja jestem beznadziejna.
-Nawet tak nie mów ! Austin najwidoczniej jest dupkiem ! Ty się nie obwiniaj ! Jesteś śliczną, wesołą dziewczyną, tylko  trochę skrzywioną przez los.
-Dziękuje za te słowa - Powiedziałam to i przytuliłam go. Niestety zobaczył mój nadgarstek.
-Co to jest ?- Spytał poddenerwowany.
-Rozściełam sie
- Proszę tylko nie kłam.. Czemu to zrobiłaś ?
- Ze słabości to mi pomaga
- Proszę nie rób tego więcej !
-Nie wiem czy potrafie. Obiecałam już to komuś ale złamałam obietnice.
-Obiecaj proszę, że tego nie zrobisz więcej. Ja, to znaczy my pomożemy ci z tym skączyć.
-Dobrze
-Chodź na dół. Chłopaki chcą wiedzieć czemu płakałaś w kawiarni
-Powiedzieć im ?
-Jak chcesz . Wież że my Ci pomożemy
-Ok.
Zeszliśmy do salonu. Od razu wszyscy się na mnie patrzyli.
-Cześć Emili. - Powiedzieli wszyscy. - jak sie czujesz?
-Lepiej. Usiądźcie. Powiem wam czemu płakałam. - Opowiedziałam im wszystko co sie wtedy stało.
-Jejku ! Nie wiem co powiedzieć. - Liam
-Em ! Możemy porozmawiać ? -Spytał Harry
-Czego ?
-Chciałem Cię przeprosić ! Źle cie oceniłem. Bardzo mi głupio i źle się z tym czuje.
-Mogłeś najpierw ze mną pogadać a nie..
-Przepraszam.
-No dobrze.
-Jejku ! Dziękuje !
Wróciliśmy do salonu. usiadłam obok Justina.
-Niall, Zayn, Louis wy nie zapominajcie o tym co mam wam zrobić !
-Co? - Spytał zaciekawiony Juss
-Wykastruje ich pewnej nocy
-Czemu ?
opowiedziałam jak to oni mnei zżucili z kanapy.
-Oszczędź nam tego ty.. ty.. zła kobieto !
- Nie
*Rano*
Obudziłam się w moim pokoju wtulona do Justina. On jeszcze spał. Wyglądał tak słodko, że nie mogłam się oprzeć. Wzięłam do ręki mój  telefon i zrobiłam mu zdjęcie. Od razu wstawiłam je na Twittera. '@justinbieber nie mogłam się oprzeć. Tak słodko spisz. Pamiętaj Kocham Cię braciszku. xxxx'  Bardziej przytuliłam się do Jussa i wpatrywałam się w niego. Po chwili się obudził.-Cześć księżniczko-Hej-Jak długo obserwujesz mnie ?-jakieś 10 minut. -Śniadanie ?-Jasne ale najpierw idę się ubrać. Wstałam i pobiegłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic i założyłam bieliznę. Weszłam do pokoju, akurat Justin stał w bokserkach przy walizce. Dla nas żadna nowość chodzić w naszej obecności w bieliźnie  Jak byliśmy mali to nawet razem się kapaliśmy. -Nie wiem co ubrać. -Powiedział -Czekaj zaraz wybiorę ci coś. 

-Załóż to. Podałam mu biały T-shirts, czarne spodnie które są troszeczkę wyblakłe, czerwony full cap i czerwone converse. Wyglądał tak. (Patrz na zdjecie.) Ja podeszłam do szafy i wyciągnęłam leginsy moro, bluzkę z Jack'a Daniels'a, buty nike i snapback. Założyłam. Justin złapał mnie za rękę i poszliśmy na dół. Siedzieli tam wszyscy. -Cześć- Powiedzieliśmy-Siema- Odpowiedzieli równo - Co dzisiaj robicie ? - Spytałam -Zaraz przyjdzie do nas nasza stylistka z córeczką, a potem musimy jechać do studio i będziemy wieczorem.- Powiedział Liam- Kiedy wy w ogóle zaczynacie trasę po USA ? - Za 3 dni. - Louis-Jedziesz z nami ? - Zayn- Tak, na początku przez tydzień będę u Jussa, bo on ma wolne jeszcze ale za 10 dni też zaczyna swoją trase, a potem będę trochę z wami a trochę z nim. - Ok- Niall 



Tak wiem, że beznadziejny. MAM TAKĄ PROŚBĘ, NIECH KAŻDY ZAGŁOSUJE W ANKIECIE Z KIM MA BYĆ EMILY. PROSZĘ, BO NIE WIEM JAK MAM CIĄGNĄĆ. Oczywiście proszę o komentarze. Polecajcie mojego bloga znajomym i nie tylko. Dacie rade napisać 5 komentarzy ? Ale nie typu 'dawaj pisz nexta' itp. tylko co o tym sądzicie. 


Chciałam wam podziękować za 1000 odwiedzin ! Naprawdę. 




czwartek, 13 czerwca 2013

Rozdział siódmy




-Jak to wy  jesteście rodziną ? - Lou
- No tak - Juju
- To po co Ci te rzeczy Belieberki ? -Niall
-No bo nią jestem !
- Dobra co robimy ? - Liam
-Film ? - Zayn
- Ok- Harry
- Chłopaki - Ems
-CO ?
- Może Juju spać ze mną ?
- Jasne - Zayn
-To idziemy zanieś walizki ! - Juju

*W pokoju*
-To mów czemu to Zaynowi powiedziałaś ?
- Chciałam żeby kupił mi szlugi, a on powiedział że pod warunkiem.
- Jakim ?
-Miałam, mu powiedzieć dlaczego pale. No i musiałam mu to powiedzieć.
-Jak zareagował ?
-Przytulił mnie i pocieszał.
W tym czasie do pokoju wpadł wściekły Austin.
-Co to kurwa ma być ? - Mahone
-Uspokój się najpierw ! Co ? -Ems
-To ! - Rzucił mi  gazete na której Zayn mnie przytulił i napis "Zayn Malik i Emilie Lewandowska. Nowa para ! "
-Uspokój sie ! Nic się tam nie stało ! Malik przytulił mnie tylko, żebym się uspokoiła.
-Nie wmawiaj mi kłamstw ! Z nami koniec ! W dupie mam nie wierną dziewczyne !
- Austin ogarnij sie! - Krzykną Justin
- Austin, wiesz że ja Ciebie kocham ! Zostań proszę!
Mahone w ogóle mnie nie słuchał tylko wyszedł z domu. Ja rozpłakałam się na dobrze. Miałam tego wszystkiego dość. Czemu ja nigdy mogę być szczęśliwa. Justin podszedł i mnie przytulił najmocniej jak umiał.
- Nie płacz przez niego ! Nie jest Ciebie wart !
- Ale ja go kocham !
- Daj mu czas.
- Justin proszę zostaw mnie samą.
-Ok. Ale masz sobie nic nie zrobić !
-Dobrze.
Bieber wyszedł, ja sięgnęłam za telefon i zadzwoniłam pod "Austin ♥". Nie odebrał. Drugi, trzeci raz, znowu nic. Poszłam do łazienki i szukałam swojej starej przyjaciółki. W końcu ją znalazłam - Stęskniłam się za tobą ! - Powiedziałam sama do siebie. Wzięłam do ręki żyletkę i przejechałam po nadgarstku. W końcu ulżyło mi. Krew płynęła mi strumyczkiem. Wyszłam do pokoju po bandaż. Zawinęłam rękę i zaczęłam sprzątać.
*Tym czasem na dole * *Justin*
-Gdzie Ems ? - Hazza
-U góry, chyba nie zejdzie
-Co tam się stało ?-Liam
- Wpadł Austin i zaczął się drzeć, że w gazecie jest zdjecie jak Zayn przytula Emily - W tym momencie wszyscy zaczęli podejrzanie patrzeć na Zayna
-Ja nic nie zrobiłem ! Przytuliłem ją bo rozpłakała się. - tłumaczył Zayn.
- czemu płakała ? - Niall
- Zapytajcie sie jej ! Może wam powie ! -Zayn - Potem Mahone zerwał z nia i wyszedł. Em się załamała.
-Pójdę do niej.

poniedziałek, 6 maja 2013

Rozdział szósty



Zeszłam na dół. Malik czekał już na mnie przy drzwiach.
-Gotowa ?
-Jasne !
- No to chodź.
Do sklepu poszliśmy w ciszy.
- Zayn.. !
- Co sie stało ?
- Kupił byś mi szlugi ?
- Wiesz dobrze że nie popieram twojego palenia !
- No ale sam w moim wieku już paliłeś !
- To przez problemy.
- A myślisz że przez co ja zaczęłam ?
- Dobrze kupie Ci ale pod warunkiem że powiesz mi przez jakie problemy zaczęłaś. ok ?
- No ok !
- Jakie ?
-Marlboro (nie wiem jak to sie pisze) czerwone
- Ok - Powiedział i weszliśmy do sklepu - 2 paczki marlboro czerwonych
- Proszę ! 22 zł - Powiedziała sprzedawczyni
-Dziękuje - Powiedział i wyszliśmy
- Trzymaj kase ! -Powiedziałam
-Nie chce od cb żadnej kasy !
- ZAYN !!! MASZ WZIĄĆ ! 
- No dobrze ale pierwszy i ostatni raz !
-Dobra !
- To teraz zabieram cie na kawe i mi wszystko opowiesz.
-Ok
Szliśmy do kawiarni gadając o niczym.
- Co pijesz ?
-Latte
- Ok to ide zamówić - Powiedział Zayn i poszedł. Po chwili przyszedł z dwoma latte.
- No to opowiadaj.
- Hym... To było prawie 2 lata temu.. Wracałam wieczorem do domu. Było po 21. Szłam przez park. Nagle ktoś mnie złapał i zaciągną w krzaki. Zaczął mnie obmacywać. Nie widziałam kto to bo miał maskę na twarzy. Zdarł ze mnie ciuchy i zaczął lizać itp. Potem ściągną spodnie i mnie zgwałcił. Po miesiącu dowiedziałam sie że to mój chłopak kazał temu komuś mnie zgwałcić. Po tym nie mogłam dojść do siebie. Poleciałam do kuzyna do USA i tylko na razie on o tym wiedział. Teraz jeszcze ty mówisz. A zaczęłam palić no wiesz załamka a to mi w jakimś sensie pomogło. - Powiedziałam to i się rozpłakałam.
- Jejku... nie wiem co powiedzieć.. Moje problemy przy twoich to nic. EJ ! Tylko mi tu nie płacz ! - Przysunął się bardziej do mnie i przytulił najmocniej jak potrafił. Ja się mocno wtuliłam w jego koszulkę.- Ciii.... już dobrze. -Próbował mnie pocieszyć.
- Chodź do domu. - poprosiłam
- Ok.
Wstaliśmy, Zayn mnie jeszcze przytulił i tak szliśmy. Do domu doszliśmy po 15 minutach. Ja od razu poszłam do pokoju. Napisałam do Jussa 'Yo! xx Powiedziałam Zaynowi co się stało wtedy w krzakach... ;c Kiedy będziesz ?'  odpisał mi 'Hej ! xxxxxx Będę za 20 minut opowiesz mi w tedy wszystko.' Szybko poszłam do łazienki. Wzięłam szybko prysznic i poszłam do szafy. Wybrałam zestaw. Uczesałam sie jeszcze i przebrałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Po chwili chłopcy wołają ' Ems chodź na dół ! Poznasz kogoś! '
Od razu biegłam na dół. Chłopaki popatrzyli na mnie z miną 'widać że belieberka'. Justin sie uśmiechał. Rzuciłam mu sie na szyje. On mnie pocałował w policzek i zaczął kręcić w koło. Chłopaki patrzyli sie na nas z miną 'wtf'. Po chwili wszedł mój tato.
- Cześć Justin - Przywitał sie.
-Siema Paul - Odpowiedział
Podali sobie dłonie a Justin nadal mnie przytulał. Po chwili już normalnie stanęliśmy ale jeszcze dostałam buziaka w policzek.
- To wy sie znacie czy ty Justin tak z każdą fanką sie witasz ? - Spytał Niall
- To nie jest fanka. to jest moja siostra - Justin
- Co ? - Chłopaki i te ich miny...
- Justin to mój siostrzeniec. - Powiedział Paul
- Chcieliśmy was wkręcić z tą belieberką ! - Powiedziałam - Chociaż i tak nią jestem.
Chłopaki robili strasznie dziwne miny. Ja, Juss i tato nie wytrzymaliśmy i zaczęliśmy sie z nich śmiać


_______________________________________
Przepraszam że taki krótki ale musze zejść z kompa. Mam nadzieje że wam sie spodoba. Trochę więcej dowiedzieliście sie o Emily.

 5 komentarze i następny rozdział

sobota, 4 maja 2013

Rozdział piąty


*le tydzien później *
Przez ten tydzień się dużo działo. Chłopaki dowiedzieli się o moim nałogu. Poznałam Eleanor i Danielle. Z austin mi się dobrze układa. Co z Harrym ? Mam na niego wy*ebane. Z resztą chłopaków zdążyłam sie zaprzyjaźnić. 

Właśnie wychodzę z wanny. Owinęłam się ręcznikiem i powędrowałam do pokoju. Wybrałam ciuchy i znowu weszłam do łazienki. Pomalowałam się a włosy zostawiłam rozpuszczone. Zeszłam na dół. Chłopaków nie było. Weszłam do kuchni. Na blacie była kartka. "Jesteśmy w studiu wrócimy ok. 2 (14) Kocham cię córcia ! Paul xx " pod spodem było jeszcze napisane "My ciebie też kochamy ! Niall xx Zayn xxx Liam xx Louis xox Harry ;) "
Zrobiłam sobie kawę i poszłam do swojego pokoju. Zobaczyłam która godzina. Była 1 (13). Zadzwoniłam do Austina. Nie odbiera. Dziwne. Napisałam do Jussa 'Yo braciszku! xxx Ems' Odpisał mi 'No siema siostra xox Juss' Zaczęliśmy pisać. Oboje nie możemy sie doczekać aż Juss tu przyjedzie. Powinien być pod wieczór. 

Postanowiłam wziąć sie za obiad. Zrobie im spaghetti. Nastawiłam wodę na makaron, pokroiłam kurczaka itp. Po 15 minutach chłopaki przyszli do domu. 
-Co tak pachnie ? - NIall - Obiad ! 
-Cześć Niall ! -Powiedziałam - Jeszcze nie skończyłam.
-Cześć Ems ! A co będzie ?
-Spaghetti. 
-Jejku ! kocham cię ! -Krzyknął i sie do mnie przytulił
-Udusisz ją ! -Powiedział Liam
-A no tak. - Niall
-Dzięki Liam - Ems - Dobra gotowe !
Wszyscy zjedli i poszliśmy przed telewizor. 
-Co robimy ? - Lou 
-Idę się przejść, muszę iść do sklepu. -Powiedziałam
- Wiesz co idę z tobą muszę iść po fajki ! - Zayn 
-Ok. Tylko się przebiorę  
Poszłam do góry. Otworzyłam szafę i wybrałam ten zestaw i zeszłam na dół. 



___________________________________________________________________________

PRZEPRASZAM ŻE MNIE TYLE NIE BYŁO I JESZCZE TAKI ROZDZIAŁ DO DUPY ALE NIE MAM LAPTOPA. JEST W NAPRAWIE ;C NIE WIEM KIEDY GO BĘDĘ MIAŁA ;C 
KOMENTUJCIE :* 

sobota, 30 marca 2013

Rozdział czwarty



Wszyscy siedzieliśmy i graliśmy w fife 13.  Ja wygrałam z Harrym. 
-Dałem Ci wygrać ! -Tłumaczył sie 
-Jasne, po prostu jesteś cienki w fife. 
-Nie prawda ! 
-Zaraz napisze na twitterze, że Harry Styles nie potrafi grać w fife !
-Nie !
-To co teraz ja przeciwko Austin ?! -Krzyknął Louis
-Spoko - Zgodził się Mahone
Chłopaki grali ok. 30 minut. Wygrał Tomlinson 10:6
-To ja spadam. -Oznajmił Mahone
-Zostań jeszcze
-Nie mogę. Pa kochanie. -Powiedział i mnie pocałował. - Cześć chłopaki
-Cześć
-To co robimy ? - Spytałam się
-Robimy noc filmową!
-Ok ! A tak wgl to gdzie tato ?
-Poszedł zwiedzać Londyn i do firmy . -Odpowiedział Liam
-spoczko, ja idę się umyć i przebrać w piżamę i możemy zacząć oglądać.
-Ja przygotuje jedzenie. - Krzyknął Horan
Poszłam do góry, weszłam do łazienki, puściłam wodę do wanny i ściągnęłam ciuchy. Weszłam do wanny i puściłam sobie piosenkę i zaczęłam się myć. Nie obyło się bez śpiewania. Po 25 minutach wyszłam z wanny i poszłam po ciuchy. Założyłam piżamę i zrobiłam koka. <strój>. Zeszłam na dół do chłopaków. Wszystko było przygotowane. Na stole stało pełno jedzenia jak i alkoholu. Chłopaki siedzieli na kanapie. Ze względu że dla mnie nie było miejsca to położyła  się na nich. Oni popatrzyli na mnie z miną ' wtf '
-Co się tak gapicie ? - Spytałam
-Nie za wygodnie Ci ? - Spytał sie Marchewka
-No właśnie nie.
-Jaja mi gnieciesz - Wydarł sięStyles
-Chuj mnie to obchodzi !
Zayn i Niall dziwnie się na siebie popatrzyli. Po chwili mnie zwalili z kanapy.
-Kurwa! Pojebało was całkiem ? Teraz nie będziecie spali spokojnie. Będziecie się mnie obawiali ! Pewnej nocy was wykastruje ! Nie będziecie mieli jak się ruchać !
Chłopaki wybuchli jeszcze większym śmiechem. Louis spadł aż z kanapy.
-Chuj wam w dupe.
-Co oglądamy ? -Spytał Liam
-Ludzką stonogę ! -Krzyknęłam
-Nie tylko nie horror ! -Prosił Zayn
-Czyżby nasz bad boy bał się horrorów ?  Nie  bój się jak coś to będziesz mógł się przytulić do mnie
-Ok
Zaczęliśmy oglądać film. Zayn co chwile si,ę do mnie tulił. Nie powiem podobało mi się . Pod koniec zasnęłam wtulona w Malika. Rano obudziłam się w tej samej pozycji. Lilo leżeli na podłodze wtuleni w siebie. Narrego nie było. Poszłam do kuchni. Ale coś kazało mi zostać i słuchać o czym Narry gada, bo wydawało mi się że o mnie.
H: Szybka jest. Pewnie dala dupy temu całemu Mahone i teraz są razem. Przedtem się do Ciebie kleila, a teraz do Malika.
N: Nie znasz jej aż tak dobrze więc o niej tak nie gadaj ! Skąd wiesz że dała mu dupy ? Ems nie wygląda na taką. Jak możesz gadać tak o swoich fanach ?!
H: No to jak wytłumaczysz to że jest tu dopiero 2 dzień a już ma chłopaka ? Pewnie poznała go na lotnisku, dala mu dupy i teraz są razem.
N: Nie wymyślaj sobie. Mi mówiła że zna go od paru lat, bo  to kuzyn jej przyjaciółki. I pewnie od dawna są parą.
Miałam dość słuchania tego więc weszłam, nagle ucichły. Podeszłam do Horana i dalam mu buziaka w policzek, na przywitanie. Stylesa ominęłam , a on podszedł do mnie.
-Zapomniałaś o mnie ?- Spytał sie
-Pierdol się ! - Krzyknęłam. Wzięłam picie z lodówki  i usiadłam na blacie. Po chwili wszyscy byli w kuchni.
-Cześć kochanie !
-Hej tato !
-Co dzisiaj robisz ?
- Idę na Londyn z Austinem, muszę zadzwonić do Justina. Może pójdę jeszcze na zakupy. A potem będę się nudziła.
-jesteście już parą ?
-tak
-Mówiłem że będziecie razem. To było wiadome, jak zawsze do nas przyjeżdżał. Nie odstępowaliście od siebie na krok.
-No wiem
-Ems ?? -Zaczał Lou
-Tak ?
-Może chcesz poznać nasz dziewczyny ?
-Jasne. Przy nich was wykastruje !
-Nie no proszę ! -Prosił Niall
-Emilka, dlaczego im chcesz to zrobić ? - Powidział tato
-Ze pchali inem z kanapy.
-Bo mi jaja zgniatałaś ! -Krzyknął Harry
-Zamknij ryj ! -Krzykłam na niego - Albo ja Ci zamknę, ale to bedzie bolało.
- Czemu sie tak do niego odzywasz - Powiedział tato
-No niech on ci powie jakie ma zdanie o mnie.

*le tydzien później *
Przez ten tydzień się dużo działo. Chłopaki dowiedzieli się o moim nałogu. Poznałam Eleanor i Danielle. Z austin mi się dobrze układa.


~.~
No to mamy rozdział 4. Nie jestem z niego zadowolona, ale nie miałam weny. ;c Proszę o komentarze ! +4 i następny rozdział . <3 

sobota, 16 marca 2013

Rozdział trzeci



Cześć, na początku chce wam powiedzieć że coś zmieniłam w tym blogu, zamiast Mattha, będzie Austin Mahone. Może być ?

________________________________________________________________________________
Austin Mahone
_________________________________________________________________________________


Po krótkiej rozmowie z kuzynem i przyjacielem  poszłam wreszcie do łazienki. Weszłam pod prysznic, ponieważ do wanny nie się nie chciało wody nalewać. Puściłam ciepłą wodę. Krople 'deszczu' z prysznica spływały po moich długich włosach i po ciele. Tak dobrze sie czułam. Szybko umyłam swoje już mokre ciało  malinowym mydłem,  a włosy miętowym szamponem. Wyszłam z brodzika. Ciało owinęłam jednym ręcznikiem, a włosy drugim. Wyszłam z łazienki po jakąś bieliznę i ciuchy. Otworzyłam walizki, ponieważ ich jeszcze nie rozpakowałam. Wyciągnęłam szary dres z nike, bluzkę na ramiączkach z batmana, buty nike i full cap i poszłam znowu do łazienki. Wytarłam swoje mokre ciało i poszłam po suszarkę. Wysuszyłam włosy i spięłam w niedbałego kucyka. Ubrałam cały zestaw, zrobiłam  make up,  na twarz nałożyłam puder. Poszłam do siebie. Wyjęłam laptop i postawiłam go na łóżku. Nie chciało mi się nic sprawdzać więc tylko włączyłam You Tube i włączyłam PMM-Wstawaj feat. O.S.T.R. & Grubson. Kocham tą piosenkę więc pogłośniłam jak tylko się dało. Zaczęłam rozpakowywać walizki. Na początku wzięłam się za bieliznę. Wszystko poukładałam w komodzie. Następnie za ciuchy. Wpołowe już rozpakowałam, ale wszedł mi do pokoju tato i powiedział że mam gościa. Od razu pobiegłam na dół. Wszyscy się na mnie patrzyli a ja biegłam, jak zobaczyłam Austina  to rzuciłam mu się na szyje. On mnie okręcił wokół własnej osi. Wszyscy sie na nas dziwnie patrzyli.Ale miałam to gdzieś.
-Strasznie się stęskniłam za tobą -Powiedziałam
-Ja za tobą też. -Odpowiedział i jeszcze raz mnie przytulił.
-Niall,Harry,Liam,Louis,Zayn to jest mój przyjaciel Austin. Austin to jest One Direction - Powiedziałam
-Cześć- Przywitali sie.
-Austin chcesz coś do picia?
-Nie dzięki.
-To chodź do góry, pomożesz mi sie rozpakować.
-Ok
Wzięłam go za rękę i pociągnęłam do pokoju.
-Wow!
-Co nie ?
-No. Jejku jak ja się stęskniłem za moją księżniczką.
-Ja też.
Wziął mnie przytulił jak najmocniej mógł. Ja się w niego wtuliłam. Przy nim byłam szczęśliwa.
-Chodź szybko rozpakujemy moje walizki i pójdziemy się przejść.
-Dobrze. Ja sie biorę na staniki
-Specjalnie już je szybciej schowałam.
-Osz ty ! -Powiedział i 'rzucił' się na mnie z łaskotkami
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! - Krzyczałam- Hahaha Prze.. hahaha..sta..haha..ń..
-Jak dostanę soczystego buziaczka w usta !
-Hahahaha. Do...hahaha..br...haha.ze..
Od razu go pocałował, to miał być tylko pocałunek żeby przestał mnie łaskotać, ale przerodził się w bardzo namiętny i uczuciowy pocałunek. Gdy się od siebie oderwaliśmy polizałam swoje usta. Kocham mieć usta Austina na moich.
-Bierzemy się za robotę ?
-A dostanę potem buziaka ?
-Austin co sobie ustaliliśmy jak byłeś u mnie w Polsce ?
-Że zostajemy tylko przyjaciółmi, bo mieszkamy daleko od siebie, no ale teraz jesteśmy blisko, ja mieszkam 20 minut od Ciebie, więc możemy spróbować. Chyba, że ty do mnie nic nie czujesz.
-Nie mów tak głuptasie. -Mahone siedział na łóżku, a ja na podłodze, teraz wstałam i usiadłam mu na kolanach.-Przecież dobrze wiesz, że Cię kocham. Racja możemy spróbować być razem. - Powiedziałam to i go pocałowałam. Odwzajemnił pocałunek. Kocham go.
-Ja Ciebie też Kocham ! -Powiedział
-Chodź zostały jeszcze dwie duże walizki, szybko się z tym uwiniemy i będziemy mieli czas dla siebie.
-Ok !
Zaczęliśmy wszystko przekładać. Austin znalazł w mojej walizce 3 swoje bluzki, parę bluz, swoje dresy  i parę fullcap'ów
-I tak Ci ich nie oddam.
-Nie musisz.
-Wiem.
-To wszystko czy masz coś jeszcze?
-To wszystko.
-Co teraz robimy?
-Możemy iść na Londyn lub na dół do chłopaków
-Chodź na dół do nich, a potem pójdziemy, jest dopiero 17:30
-Dobrze- Powiedziałam. Spletliśmy nasze dłonie i wyszliśmy z mojego pokoju. Zeszliśmy na dół i poszliśmy do salonu, tam siedzieli chłopaki.
-Co robicie?- Zapyatałam
-Gramy w Fife-Odpowiedział Louis
-Chcecie też grać?-Zaptał się Zayn
-Jasne-Odpowiedzieliśmy i tak zaczęliśmy grać wszyscy razem

_________________
Mamy rozdział 3. Proszę o komentarze. +2 komentarze i następny rozdział. : * Na razie Emilly będzie z Austinem a potem się okaże z kim bedzie

czwartek, 14 marca 2013

Rozdział drugi



-Nie musiałeś mi o tym mówić, obeszłoby się bez tego. -Powiedziałam
-No ale ostrzec zawsze trzeba. -Bronił się Lou
-Gitara mi nie przeszkadza, bo sama lubię czasami gram, a co do tego drugiego to obeszłoby się bez tej informacji.
-Ja tam wolę 69- Odezwał się Harry
-Zboczeńcy! -Wydarł się Paul- Em zadzwoń do Justina i powiedz, że dolecieliśmy.
-Dobrze- Wyjęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer do kuzyna. (Ems- E, Just-J)
E: Cześć braciszku !
J: No siemka siostrzyczko.
E: Już dolecieliśmy i teraz jedziemy do domu.
J: Dobrze, że dotarliście cali
E: Tak wiem, jakby mi coś się stało, to zabiłbyś się, mówiłeś mi to 100 razy.
J: To powiedziałem 101 raz.
E: A ty jeszcze lecisz ?
J: Tak jeszcze godzinka.
E: Masz dolecieć cały !
J: Mi tego nie mów tylko pilotowi. A poza tym nie bój sie.
E: Nie czepiaj sie. O Ciebie zawszę będę sie bała, a poza tym o ciebie trzeba zawsze sie martwić no bo ty taki sierota jesteś.
J: Ja?! Ty co chwile sobie coś robisz.
E: Nie pierdol, to nie prawda.
J: Nie klnij kochanie
E: Powinieneś się już przyzwyczaić
J: Przyzwyczaiłem się już
E: Więc co narzekasz ?
J: Bo musisz się oduczyć.
E: Nie da sie już.
J: Ja mam sposób na to.
E: Spoczko
J: Ja kończę, pa! Kocham Cię!
E: Ja Ciebie bardziej ! Pa. -I się rozłączyłam
-Masz brata ? -Spytał Zayn
-Nie to jest mój kuzyn, ale ja go traktuje jak brata, w końcu to mój najlepszy przyjaciel.
-Jesteśmy na miejscu - Krzyknął Hazza
-Chodźcie pokażemy wam dom oraz pokoje. -Zaproponował Zayn
Wszyscy weszliśmy do domu, co ja mówię do Willi. Zamurowało mnie, było zajebiście. Tego nie dało się opisać. Salon był bardzo duży Na środku stała wielka kanapa i dwa fotela, a na ścianie wisiała plazma. Salon był połączony z dużą kuchnią. Z przedpokoju były 3 drzwi, jedne do dużej łazienki. Na środku były schody. Było tam siedem sypialń w każdej był balkon i własna łazienka. Mój pokój był koloru pastelowego niebieskiego, a sufit był zrobiony stylem galaxy.
-Tu masz walizki - Oznajmił Niall
-Dziękuje, ślicznie tu.
-Nic takiego, chcesz zobaczyć resztę ?
-Ok
-To Chodźmy na dół
-Prowadź
-A co boisz się, że zgubisz się?
-Bardzo śmieszne
-Dobra chodź
-Czekaj odłożę telefon
- Okey
-Już
-To chodź zasłonie ci oczy
-Lepiej nie
-Nie ufasz mi?
-No nie wiem...
-No to nie- Niall podszedł do mnie i "przerzucił" mnie przez ramię.
-Puść mnie idioto ! Pojebało Cię czy coś?
-Nie! - Powiedział to blondyn i zaczął biec po schodach.
-Gdzie my w ogóle idziemy?
-Salon gier i basen
-Macie coś takiego w domu?
-Nie macie tylko mamy, to też jest twój dom
-Dobrze
-idziemy?
-jasne
Poszliśmy pod drzwi, Horan je otworzył i weszliśmy do środka. Przeżyłam szok było wspaniale.
-Wow !
-Podoba Ci sie ?
-Jest zajebiście
-Ja to urządzałem
-Skapłam sie
-Po czym?
-Jest tutaj strasznie dużo jedzenia
-Skąd wiesz ze tyle wiem ?
-True Directioner zawsze to wie
-Jesteś Directioner?
-Tak
-To muszę ładnie przywitać swoją fanke- Powiedział to Niall i wepchał mnei do wody
-FUCK YOU! Debilu, ja nie potrafie pływać !
Niall od razu wskoczył do wody i płyną do mnie, a jak już dopłynął to ja go zaczęłam topić
-Okłamałaś mnie, ty potrafisz pływać
-To był taki żarcik sytuacyjny
-Osz ty !
Ja szybko dopłynęłam do brzegu i zaczęłam uciekać. Niall poszedł w moje ślady i mnie gonił. W salonie spotkaliśmy chłopaków. Akurat do kanapy szedł Zayn, a ja się do niego od tyłu przytuliłam i zaczęłam krzyczeć żeby mnie ratował.
-Co wy robicie ? -Śmiał sie z nas Hazza
- Blondyn chciał mi pokazać basen i jak się dowiedział, że jestem Directionerką to mnei wrzucił do wody, za to że wam nic nie powiedziałam a ja mu skłamałam że nie potrafię pływać no i go potem topiłam i tak wyszło
-Jesteś Directionerką? -Wszyscy od razu sie spytali
-Tak i jeszcze Beliebes
-W domu miała pełno waszych i Biebera plakatów - Powiedział im Paul
-Za tydzień poznasz Justina
-Już go poznałam, byłam na jego 5 koncertach z wejściówkami VIP więc go poznałam, am z nim zdjęcia i autografy
-Też mam z nim zdjecie- Pochwalił się mój tato
- Nie chwal się tak tym tato. Dobra idę się przebrać, bo pewny bardzo mądry ktoś wrzucił mnie do basenu, a i sorki Zayn że ci pomoczyłam bluzkę
-E tam nic się nie stało
Weszłam po schodach i chciałam już wchodzić do pokoju ale jednak mnie Horan zatrzymał
-No czekaj na mnie
-No chyba cię pojebało, idź do swojego pokoju się przebrać, a nie. Ja będę zajęta chcę sie spotkać z przyjacielem
-To ty masz tutaj już przyjaciół
-Tak, mieszka tu kuzyn mojej koleżanki
-aa
-Yhym. Pa
-Pa
Poszłam do siebie. Zobaczyłam że mam 2 nieodebrane połączenia na telefonie. Jedna była od Matha a druga od Justina. Najpierw oddzwoniłam do kuzyna. (Ems-E, Just-J)
J: Hej
E: Hej co się stało
J: Kazałaś mi zadzwonić jak dolecę.
E: A no tak.
J: Więc dzwonie.
E: to czyli jesteś cały
J: Tak
E: Dobrze, ja później zadzwonię na skypa to pogadamy
J: Ok
Teraz zadzwoniłam do Matta
M: Siemka mała
E: Hej
M: Słyszałem że przeprowadziłaś sie do londynu
E: Tak
M: No to kiedy się widzimy?
E: Przyjedź do mnie, w ogóle masz teraz czas?
M:Dla Ciebie zawsze
E: Wyśle Ci sms adres
M: Spoczko
E: To pa
M: Do zobaczenia śliczna
No właśnie nie powiedziałam wam kim jest dla mnie Matthew. Znamy się od dwuch lat. Niedawno wyznaliśmy sobie co do siebie czujemy, ale ze względu na odległość nie zostaliśmy parą. Może teraz nam się uda. Oby!

Kolejny rozdział już jest. Prosze o komentarze

poniedziałek, 11 marca 2013

Rozdział Pierwszy




-Po pierwsze uspokój się, po drugie co się stało ? -Spytałam
-1D obserwuje cie na twitterze
-Coś w tym dziwnego?
-A zresztą co się dziwić, przecież twój kuzyn to Jusyin Bieber i pewnie ich o to poprosił.
-Nie
-Skąd wiesz?
-Nie mówiłam o ty nikomu, ale mogę ci teraz powiedzieć, mój tato będzie ochroniarzem 1D, dlatego sie do Londynu przeprowadzamy, za jakieś 3 godziny ich poznam.
-AAAAAAAAAAAAA! Ty szczęściaro !
-Wiem.
-To ja nie przeszkadzam
-Pa
Rozłączyłam się i poszłam się pożegnać.
-Kto dzwonił- Spytał się Justin
-Ola
-Co chciała- Teraz spytał sie tato
-Mówiła jaką ja nie jestem szczęściarą bo mnie One Direction follneło na tt
-Dobra czas się żegnać.
Pożegnaliśmy sie z Justinem i udaliśmy na odprawę, nawet szybko to zeszło, bo tylko 10 minut. Po odprawie poszliśmy do samolotu zająć swoje miejsca. Ja usiadłam obok okna, a Paul obok mnie. Zaraz zaczynamy nowe życie. Może lepsze? Oby !
Lot minął nam bardzo szybko, ponieważ pół podróży przespałam, a drugie pół spędziłam na TT , Fb i Asku.  Tato cały lot przespał, teraz wychodzimy z samolotu i idziemy po bagaże.
-Tato a kto po nas przyjechał ?
-Jak to kto? Chłopaki
-Ok.
-Tylko pamiętaj nie piszcz, nie skarz i różne tam rzeczy
-Dobrze
-O tu są nasze walizki- Krzykną tata
-To je weź
-Ty też
-No co ty nie powiesz
-Możesz być trochę milsza ?
-Dobrze, postaram się.
-Cieszę się, a teraz chodź, bo nas chłopaki zobaczyli.
-Czekaj, masz nic wstydliwego o mnie nie gadać przy chłopakach.
-Ok, a ty nie piszcz, nie skacz i nie rób z siebie idiotki.
-Ok. Chodź już.
Szliśmy w stronę chłopaków, chłopcy jak zawsze zajebiście byli ubrani. Po 2 minutach drogi dotarliśmy do nich.
-Cześć, ja jestem Zayn.
-Ja Louis
-Ja Harry
-Ja Liam
-A ja Niall
-Cześć ja jestem Paul, a to moja córka Emily.
-Cześć.
-Daj walizkę pomogę Ci. -Powiedział do mnie Harry
-Nie podlizuj się jej tak- Odparł mój ojciec
Ja, Niall, Zayn, Liam i Louis wybuchnęliśmy śmiechem. Tylko Harry zrobił sie cały czerwony.
-To co jedziemy ? - Spytał się Louis
-Jasne- Powiedział Paul
Wszyscy wsiedli do auta, ja siedziałam pomiędzy Liamem, a Louisem.
-Pokój masz pomiedzy Zaynem a Niallem - powiedział Liam
-Współczuje Ci ! - Powiedział Lou
-Czego? -Spytałam
-Z jednej strony będziesz słyszała jak blondasek gra na gitarze albo coś je, a jak u Zayna będzie Perrie to wtedy jest masakra, strasznie jęczą w nocy, chyba nie muszę Ci mówić co to znaczy.. -Harry wybuchł ogromnym śmiechem na słowa Lou

No więc rozdział Pierwszy jest. Przepraszam, że taki krótki. Mam IV zasady : 
I CZYTASZ=KOMENTUJESZ
II MASZ KONTO? DODAJ DO OPSERWOWANYCH
III PISZCIE W KOMENTARZACH SWOJE TT, ŻEBYM WAS MOGŁA POWIADAMIAĆ
IV ANONIMKI PODPISUJCIE SIĘ SWOJĄ NAZWĄ TT ALBO FB 

czwartek, 7 marca 2013

Bohaterowie


Emilie (Em) Lewandowska


Amy Winston 


Paul Lewandowski


Niall Horan



Zayn Malik



Harr Styles


Liam Payne 


Louis Tomlinson 


Justin Bieber 

Prolog




Jak już wiecie nazywam się Emilie Lewandowska, ale każdy mówi na mnie Ems.  Mam długie blond włosy i mocno morskie oczy. Pochodzę z Wrocławia. Jestem Polish Directioners. Moim najlepszym przyjacielem jest mój kuzyn Justin, rzadko się widujemy, ale zawsze mogę na niego liczyć, traktuje go jak swojego brata. Jestem miła i  sympatyczna, ale jak się zdenerwuje to jestem bardzo chamska. Od roku palę. Tak wiem, mam dopiero 17 lat... W tedy miałam dużo problemów i to było jedynym rozwiązaniem no i tak jakoś zostało, po prostu się uzależniłam. Jestem też wulgarna, ale staram sie nad tym panować. Ogólnie słucham rap, hiphop i reggae, ale 1D i JB to wyjątek. A tak nienawidzę jak ktoś hejtuje mojego kuzyna, raz pobiłam jedną hejterkę JB.  Coś tam o sobie opowiedziałam. Więc powiem teraz gdzie lecimy i po co. Razem z moim tatą lecę do Londynu ponieważ tato dostał super prace. Będzie ochroniarzem One Direction. Strasznie sie z tego powodu cieszę. W końcu poznam swoich idoli, a w dodatku będę z nimi mieszkała. Teraz wracajmy do rzeczywistości. Za 2 godziny mamy samolot.   Justin jest u mnie ale 2 godziny po moim i taty samolocie wylatuje ponieważ jutro ma koncert.  Już się spakowałam. Idę się szykować. Włosy rozpuściłam, żeby swobodnie opadały na moje plecy. Oczy pomalowałam maskarą, na twarz nałożyłam puder i korektor. Założyłam <zestaw> i zeszłam na dół. W kuchni przy stole siedział Paul i Justin. Czasami na tate mówię Paul.  
 -Chcesz kawę? -Spytał się Justin
-Tak
-Spakowałaś sie?
- Teraz spytał sie tata
-Tak spakowałam sie
-Ok
-Ej!!! Ty masz moja czapkę i bluzę! - Krzykną Jus
-To co, zajebiste są.
-Emily !-powiedział tato
-Przepraszam
-HAHAHAHAHAHAHAHAHA!
 -Z czego się tak cieszysz ?
-Z Ciebie. -Odparł Justin
-Haha, bardzo śmieszne
-No przecież dlatego sie śmieje
-To był sarkazm idioto! 
-Emilia
- Wydarł sie tato
- FUCK! Dobrze, już nie będę.
 -Mam taką nadzieje
- No ale to przez Biebera!
 -Też Cię kocham Lewa
- A ja Ciebie nie !
Justin podał mi kubek, a ja usiadłam obok rodziny.
 -Kiedy nas odwiedzisz ? -Spytałam kuzyna
-Za tydzień zostałem zaproszony przez Nialla
- Ok. to ja będę udawała że jestem twoją fanką itp.
 -Spoczko
-Chodźcie zbieramy się. 
-Oznajmił tato Wszyscy zapakowaliśmy się do auta. Po 30 minutach byliśmy na miejscu to czyli na lotnisko. Samolot mieliśmy za 20 minut. Teraz musimy sie pożegnać. Już chciałam iść, ale przerwał mi mój telefon. Zobaczyłam kto to dzwoni. Okazało sie że to Ola, koleżanka z Wrocławia. Odebrałam
-Siemka, co sie stało?
-Siema! Kobieto jakie ty masz szczęście ! -Krzyczała na jednym tchu.
_________________________________________________________
No siema, nazywam się Klaudia, to jest mój drugi blog, myślę że się spodoba. Proszę o komentarze, piszcie swoje TT to was będę powiadamiała o rozdziałach.